Po co nam sakrament małżeństwa?
Bez sakramentu małżeństwo może być również udane. W zasadzie, z perspektywy psychologii sakrament nie jest nam do niczego potrzebny. Zatem rodzi się pytanie: po co nam sakrament małżeństwa? Czy służy do wzmocnienia relacji ze współmałżonkiem? Czy jest gwarantem powodzenia w małżeństwie? Nie! Jeśli nie mamy Boga w sercu, jeśli Go nie poszukujemy, sam fakt zawarcia ślubu w Kościele nic nie zmieni, niczego nie ulepszy. Sakrament łączący dwoje kochających się ludzi jest naturalną drogą człowieka, który kocha Boga i spotyka w swoim życiu drugiego człowieka, z którym chce żyć do końca życia, dzielić się radościami i smutkami, zrodzić i wychowywać dzieci… Jeśli nie mam pragnienia Boga, ograniczam małżeństwo tylko do bliskiej sformalizowanej relacji, ale nie dostrzegam w niej możliwości czegoś znacznie większego. Małżonkowie są dla siebie nawzajem szafarzami sakramentu – przynoszą Chrystusa współmałżonkowi. Odbywa się to codzienności – gotowaniu, praniu, wychowywaniu dzieci, zarabianiu pieniędzy, chodzeniu na randki, czułości. Troszcząc się o męża, żonę nie tylko pokazuję, że Bóg istnieje, ale również niejako ucieleśniam troskę Boga o człowieka. To piękne wyzwanie, które podnosi sakrament małżeństwa ze zwykłego związku do takiego, który ma pokazać miłość Boga do każdego z nas. Warto powtarzać, że odbywa się to w zwykłej codzienności małżonków i bardzo często wymaga od każdego z nich pozbywania się egoizmu. Jednocześnie Bóg przychodzi z pomocą w tym wyzwaniu – daje nam łaskę, byśmy wytrwali i odnajdywali siłę do pokonywania trudności.
Zawarcie sakramentu jest zatem decyzją każdego z małżonków, by zbliżać się do Boga służąc drugiemu człowiekowi, a równocześnie doświadczać Go poprzez obecność i służbę drugiej osoby. Kościół stoi dzisiaj przed wyzwaniem, aby pokazywać piękno sakramentu małżeństwa jako relacji wyjątkowej. Małżeństwo to doświadczanie obecności Boga w drugim człowieku, ale również spotykanie Boga poprzez obecność drugiego człowieka, a sakrament jest tego „widzialnym znakiem”.
No comments.